Sama latarka jest bardzo poreczna i znakomicie wykonana.
W moim modelu dioda nie jest idealnie wycentrowana ale nie wplywa to na jakosc spota oraz nie systepuje efekt donuta.
Z tylu mamy dwa przyciski, wiekszy ON/OFF, mniejszy do zmiany trybow swiecenia.
Styki sa pozlacane i ladnie wykonane, pigula tez spora i cieplo jest dobrze odprowadzane.
Tak wyglada wnetrze na pojemnik z akusami, da sie go wlozyc tylko w jednej pozycji.
Na pojemniku z akusami widoczna plytka z driverem, styki rowniez pozlacane.
Sam pojemnik ma szeregowe polaczenie ogniw 2x18650 , od biedy z jednej strony mozna zmostkowac styki i wtedy latarka bedzie zasilana z jednego akusa 18650, jednak tylko w trybie minimalnym.
Mysle ze po zastosowaniu 2xCR123 byla by mozliwosc zwiekszenia jasnosci.
W przypadku konfiguracji 2x18650 gdy poziom napiecia spadnie do 6V sterownik zaczyna schodzic z trybow jasnosci.
Napiecie na wyjsciu do diody jest stabilizowane na poziomie 3.7V, i tak sie utrzymuje az napiecie na ogniwach nie spadnie do 6V (po 3V na ogniwo).
Ponizej 6V napiecie spada na wyjsciu diody.
I tutaj serce ukladu czyli sam driver.
Rezystory R11 i R12 odpowiadaja za regulacje pradu diody.
Zrobienie na nich zworki poprawia jasnosc w trybach ponizej maximum, jednak nie polecam tego robic gdyz przyrost jasnosci w trybie max jest na tyle nie zauwazalny ze nie ma to sensu, pozatym sama przetwornica grzeje sie juz znacznie przy oryginalnej konfiguracji.
2 komentarze:
Bardzo dobry i obszerny wpis!
Bardzo inspirujący artykuł. Pozdrawiam !
Prześlij komentarz